Tak się w moim życiu ułożyło (na szczęście), ze nie jestem już w związku z ojcem moich dzieci.
Mam nowego wspaniałego męża i w sumie, to ciągle się zastanawiam, jak to możliwe, że kiedyś dawałam sobie rade bez niego :) ale nie o tym chciałam.
Chciałam o tym, że ojciec biologiczny moich dzieci ostatnio widział się z nimi 3 czerwca 10 minut, kiedy to przed domem dał im po 50 pln z okazji dnia Dziecka.
Przez całe 2 miesiące wakacji nie zadzwonił nawet raz, do obozu starszego nie dołożył nawet złotówki, do wydatków szkolnych nie dołożył nawet złotówki.
Kiedy to we wtorek napisałam mu smsa z dokładną rozpiską ile wydałam na wyposażenie szkolne dzieci i zażądałam przynajmniej 200 pln dodatkowo do alimentów - tatuś zadzwonił.
W pierwszych słowach do SD powiedział, że 2 miesiące czekał na telefon od niego....
Przeprowadziłam więc rozmowę z tatusiem, że sobie nie życzę takich uwag do dzieci, bo taka sama droga telefoniczna od niego do dzieci jest, na co usłyszałam, że SD jest już prawie dorosły i tez może do ojca dzwonić.
Moja odpowiedź była taka, że SD nie jest dorosły bo ma 14 lat jeśli o tym tatuś zapomniał, do tego, jeśli ojciec im nie pokaże, że mu na dzieciach zależy chociażby do nich dzwoniąc ( bo już o wizytach tudzież wspólnych wakacjach nie ma co marzyć) to niby czemu od nich oczekuje jakiegokolwiek zainteresowania?
Skąd bowiem dzieci mają wiedzieć, że tatuś chce z nimi mieć kontakt?
W odpowiedzi ja z kolei usłyszałam warknięcie, że on sobie nie życzy żebym go pouczała, bo już nie jestem jego żoną.
Na całe szczęście powiedziałam i zakończyłam rozmowę.
Jak to bowiem jest, że facet 45 letni, od przynajmniej 7 lat pracuje na czarno, w sądzie potrafi powiedzieć, że jest na utrzymaniu rodziców i nie może ciągle znaleźć pracy?
Jak to jest, że przez nasz rozwód swoją nienawiść do mnie przelewa na dzieci i się z nimi nie spotyka?
Jak to jest, że przez to, że nie ma oficjalnego zatrudnienia nie mogę otrzymać większych alimentów - bo Wysoki Sądzie utrzymują mnie rodzice.
Jak to wogóle jest, że ja kiedyś byłam z nim związana??
Sama sobie się dziwię..